Trudne tematy na które nie jest za wcześnie!
JUSTYNA JĘDRZEJEWSKA • dawno temuRodzicom często wydaje się, że ich 11-letnie dziecko jest za młode na „te” tematy. Otóż nie jest! Z mojego doświadczenia zawodowego i rozmów z młodzieżą w ostatnich klasach szkoły podstawowej wynika, że mają oni już dość dużą wiedzę na temat seksu i relacji damsko-męskich. Problem jednak w tym, iż wiedza ta często jest fragmentaryczna, niedokładna i spaczona informacjami z kiepsko moderowanych forów internetowych.
Ten artykuł ma 2 strony:
Jak rozmawiać bez wstydu?
Jeśli już podejmujemy się rozmowy, w pierwszej kolejności, należałoby zadbać o partnerski ton – bez oceniania, bez intymnych szczegółów z własnych doświadczeń, które mogą wprowadzić jeszcze większe zakłopotanie, bez straszenia ciążą i chorobami wenerycznymi. Tak jak informację o chorobach płuc, impotencji i raku nie przyczyniają się do rzucania palenia przez uzależnionych od tego nałogu, tak samo straszenie nastolatka ciążą i chorobami wenerycznymi nie zapobiegnie naturalnemu procesowi dojrzewania seksualnego.
Rola rodziców w tym procesie powinna, przede wszystkim, polegać na pomocy w przejściu przez ten etap jak najbardziej łagodnie. Złoszczenie się, krzyki i pretensję z powodu późnych powrotów do domu, podejrzenia o wybryki, które mogą być tylko wytworem przewrażliwionej rodzicielskiej fantazji, są nie wskazane. Oczywiście nastolatki na etapie dojrzewania, warto traktować z większą podejrzliwością, jednak próby nadmiernej kontroli lub wywierania nacisku najczęściej przynoszą odwrotne do zamierzonych efekty. Im bardziej rodzic będzie dostępny i gotowy na trudne tematy, tym lepszy utrzyma kontakt z dorastającym dzieckiem, którego zachowanie w dużej mierze kontrolowane jest przez buzujące hormony.
W czasach zagrożeń zabawą w „słoneczko” czy sponsoringiem, właściwa edukacja seksualna dzieci może mieć bardzo duże znaczenie w zachowaniu zdrowia psychicznego i właściwego rozwoju. Pozostawienie niektórych kwestii bez odpowiedzi może grozić poważnymi konsekwencjami. Podążanie za pytaniami i zainteresowaniami dziecka, bycie na bieżąco, czyli interesowanie się jego sprawami to podstawa tego, by żaden temat nie był zbyt trudny, a odpowiedzi nie wprawiały nikogo w zakłopotanie.
Polecam również Bo z buntem mi do twarzy, o tym jak budować właściwe relację z nastolatkami.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze